Droga Wojewódzka 630 to główna i popularna ulica Modlińska w Gminie Jabłonna w powiecie legionowskim na Mazowszu.
Na odcinku od Jabłonny do Nowego Dworu Mazowieckiego to najgorsza i najbrzydsza droga w Gminie. Niektórzy mieszkańcy powiadają, że – cytuję „TA DROGA TO WSTYD DLA MAZOWSZA”.
Poniżej opisałem szczegóły dla poparcia przedmiotowej tezy:
- „Łaty Asfaltowe”
W czerwcu ubiegłego 2020 roku pojawiły się na nawierzchni drogi „łaty”, które zostały „wylane” ciekłym asfaltem i posypane jakimś żwirkiem. Nikt wtedy i do dzisiaj nie chce powiedzieć w jakim celu i czemu ma to służyć? Wiele było wtedy zabrudzonych asfaltem samochodów i potłuczonych szyb oraz obitych kamieniami lakierowanych elementów pojazdów. Łaty zostały położone nawet w miejscach gdzie nie było „mikro dziurki w asfalcie” – po co ? Niestety nie wiadomo.
- „Absurdy Drogowe”
Opisane już wielokrotnie w mediach ustawione słupki wzdłuż drogi w Jabłonnie i stojaki na rowery przy sklepie i przystanku w Suchocinie. Pomimo protestów, próśb (błagań) i wniosków mieszkańców nic się nie zmienia – „jak było tak jest” czyli głos mieszkańca się nie liczy lub nie jest słyszalny.
- „Miś na miarę naszych możliwości”
Tak mamy też naszego swojego „Misia” a jest nim DZIURA w asfalcie na głównym skrzyżowaniu w Jabłonnie przy Kościele i Urzędzie Gminy. Nikt nie wie po co i dlaczego, ale jest. Pojawiła się (chyba) w czerwcu 2021 r. i nie ma na nią siły. Wszyscy już na Mazowszu znają te dziurę, rozmawiają, dyskutują, denerwują się, temat pojawił się też na Sesji Rady Gminy, wysyłane są podobno pisma do zarządcy drogi, i co ? i NIC (cisza). Dziura jak była tak jest, ma się dobrze, rośnie i staje się coraz większa i dorodna. Czy czekamy kiedy dojdzie tam do jakiego przykrego zdarzenia? Mniemam, że może ktoś chce nam powiedzieć „Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobi ?”.
- „Utrzymanie Drogi”
Utrzymanie drogi letnie i zimowe pozostawia wiele do życzenia, z tego powodu, że trzeba się domagać (monitować) odśnieżenia drogi, skoszenia trawy czy oczyszczenia zarośniętego chodnika. Ponadto, po odśnieżaniu czy koszeniu znowu trzeba prosić o sprzątnięcia zabrudzonych wjazdów, chodników czy ścieżki rowerowej trawą skoszoną lub śniegiem po przejechaniu pługa (bo niektórzy mieszkańcy mają problem z wyjazdem z posesji). Do tego jakże (moim zdaniem) niechlujnego np. koszenia trawy dochodzą jeszcze przewrócone np. znaki drogowe i pochylone słupki oraz zerwana trawa przez kosiarkę na poboczach aż „do gołej ziemi”. Pomimo wielu monitów, a teraz także pism z Gminy do Zarządcy drogi – nie następuje sprzątniecie zabrudzonych miejsc.
- „Wypadki i stłuczki”
Bezpieczeństwo pozostawia wiele do życzenia, ze względu na brak (moim zdaniem) wystarczającego oznakowania miejsc niebezpiecznych, w tym między innymi:
– okolic szkoły w Rajszewie;
– miejsc krzyżowania się przejść dla pieszych i ścieżek rowerowych, gdzie zdarzają się częste kolizje a nawet wypadki szczególnie na skrzyżowaniu z Golfową;
– nie ma znaków informujących o przebiegających dzikich zwierzętach, co często się zdarza. Muszę przyznać, że w innych rejonach naszego kraju zaobserwowałem oprócz znaków drogowych ustawione tablice informacyjne z napisami np. „Uwaga Łosie” czy też „Uwaga Dziki”.
- „Brudno i śmieci na poboczach”
Pobocza w pasie drogowym sprzątają wsie w ramach organizowanych akcji „Sprzątania świata”, ponieważ Zarządca tego nie realizuje.
- „Uschnięte drzewka”
Kilka lat temu zostało posadzonych (jeżeli się mylę) kilkaset drzewek wzdłuż Modlińskiej, które w większości po prostu uschły. Wszyscy tu mieszkańcy zastanawiali się po co, skoro tu ściana lasu …?
- „Ignorowanie próśb”
Zarządca drogi nie przyjął zaproszenia na zebranie sołeckie wsi Rajszew, na które został poproszony przez Sołtysa celem wyjaśnienia stanu drogi i planów co do jej remontu lub ewentualnej przebudowy czy też modernizacji.
To są dylematy i pytania, na które mieszkańcy oczekują od długiego czasu odpowiedzi, wyjaśnień oraz stosownych działań naprawczych.
