STRZAŁY W LESIE

Aktualności Z ostatniej chwili

Szanowni Państwo,

W związku z ostatnimi informacjami od mieszkańców o strzałach w naszym lesie głównie w godzinach nocnych, uprzejmie informuję, że właśnie rozmawiałem z Łowczym tutejszego koła łowieckiego „Sęp” (obwód łowiecki nr 334 obejmujący nasze Wsie Zachodnie), który powiedział mi, iż:

– nic jemu nie wiadomo na temat tychże strzałów. Myśliwi z tutejszego Koła nigdy nie polują, nie polowali i nie strzelają w naszym lesie, po to aby nie przeganiać zwierzyny z lasu i nie zakłócać im spokoju;

– jeżeli słychać strzały w lesie to są to najprawdopodobniej „kłusownicy” … i temu się On osobiście przyjrzy i sprawdzi.

 

Łowczy poinformował mnie, że myśliwi z koła „Sęp” obecnie polują owszem ale nad Wisłą i często wynika to z ochrony upraw (np. owsa, kukurydzy, itp.). Zaznaczył, że gdyby tego nie robili musieliby płacić odszkodowania za zniszczenia spowodowane przez dziki.

 

Ponadto powiedział, że z obserwacji myśliwych, którzy pełnią dyżury nocne „pilnując” np. zboża wynika, że niektóre słyszane odgłosy wystrzałów to po prostu fajerwerki wystrzeliwane przez mieszkańców (szczególnie w dni weekendowe) – a to nie jest zabronione.

 

Jednocześnie, w związku z zaistniałymi sytuacjami strzeleń w naszym lesie, pan Łowczy prosi nas o przekazywanie na bieżąco wszystkich informacji o strzałach do nich lub poprzez np. Sołtysa lub bezpośrednio na Policję, a jeżeli strzały są słyszane w godzinach nocnych – na numer 112.

 

Rozmawiałem z panem Łowczym także o łosiach, w związku z pojawiającymi się sugestiami, że martwy Łoś leżący w minionym tygodniu na ul. Modlińskiej „mógł być ofiarą kłusowników”.

Pan Łowczy powiedział, że „Łosie nie są w Polsce pod ochroną, ale od 2001 roku obowiązuje moratorium, które wprowadziło całkowity zakaz polowań na te zwierzęta. Za zabicie Łosia grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

 

Link do strony Koła łowieckiego SĘP i obwody łowieckie, w tym ten w naszym lesie nr 344 :

https://agro.ongeo.pl/zgloszenie-szkody-lowieckiej/sep-legionowo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *